Lektury szkolne to książki, które często czytane są raz, a później latami zalegają na półkach. Dlatego też, warto zaopatrywać się w nie w jak najbardziej atrakcyjnych cenach lub korzystać z innych opcji – na przykład wymian książek.

Biblioteki szkolne 

Biblioteki szkolne są wypełnione w głównej mierze lekturami. Wypożyczanie książek jest o tyle dobrą opcją, że nie trzeba płacić za lektury, które po przeczytaniu zwrócimy. Z drugiej strony, w przypadku omawianych książek, częstą praktyką uczniów jest podkreślanie istotnych fragmentów, robienie notatek. Tego wszystkiego nie zrobimy z egzemplarzem, który nie jest naszą własnością. Ponadto, wypożyczanie także może wiązać się z kosztami – jeśli w terminie nie oddamy danego egzemplarza (co w przypadku lektur zdarza się często), będziemy musieli uiścić karę zależną od czasu przetrzymania u siebie książki. Jeśli nasza pociecha zwleka z zakończeniem czytania, kara może być nawet wyższa niż cena lektury.

Są też takie książki, jak na przykład „Kamienie na szaniec” czy „W pustyni i w puszczy„, które raz przeczytane zostają z nami na długie lata, chcemy mieć je na własność, aby móc do nich po czasie wrócić. Kupno lektur szkolnych może mieć też sens jeśli mamy więcej niż jedno dziecko i zaraz kolejne będzie potrzebować tych samych książek.

Dlatego też warto wiedzieć jak w dobie podwyżek cen zaopatrzyć się w niedrogie książki.

Tanie książki

Kupno książek w obniżonych cenach możliwe jest na wiele sposobów. Sporo księgarni prowadzi sprzedaż z obniżoną marżą, warto też śledzić akcje promocyjne typu „3 w cenie 2”, pojawiające się kody rabatowe. Są wydawnictwa specjalizujące się w wydawaniu lektur szkolnych po niższych cenach, takie edycje mogą zawierać również opracowanie książki, przydatne uczniowi podczas omawiania czy kartkówek. Warto korzystać też z portali takich jak Allegro – znajdziemy tam zarówno nowe egzemplarze, sprzedawane przez księgarnie jak i używane książki prywatnych użytkowników w atrakcyjnych cenach.

Tańsze książki można też często kupić przy okazji eventów związanych z odbywającymi się cyklicznie targami książek, Światowym Dniem Książki czy na przykład Dniem Dziecka. Jeśli mamy listę lektur, warto z wyprzedzeniem zaopatrzyć się w potrzebne pozycje. „Szewczyk Dratewka” czy inne klasyki literatury dziecięcej mogą poczekać chwilę na półce.

Wymiany książkowe

Świetnym pomysłem są także wymiany książek. W ten sposób możemy zaoszczędzić nie tylko pieniądze, ale również miejsce na półce. Warto dodać się do grup w mediach społecznościowych, które zrzeszają czytelników – wiele osób wymienia książki lub sprzedaje je za symboliczne kwoty, nawet hurtem.

Kolejną opcją są akcje takie typu „daj drugie życie książce”. Odbywają się na przykład w punktach informacji turystycznej, warto więc śledzić lokalne newsy. Takie eventy działają na tej zasadzie, że do punktu przynosi się książki i w zamian za to można zabrać tyle samo innych pozycji. Często w domach kultury znaleźć można półki, na których taka wymiana odbywa się stale.

Biblioteka wielopokoleniowa

Lektury szkolne mają to do siebie, iż wiele z nich nie wychodzi z kanonu przez lata. „Pana Tadeusza” czy „Lalkę” czytali nasi dziadkowie i rodzice. Warto więc sprawdzić biblioteczkę w rodzinnym domu, u dziadków. Może się okazać, że stare wydania wciąż jeszcze leżą na półkach. Budowanie takiej wielopokoleniowej biblioteki, do której dołożymy nowe pozycje może być znakomitą okazją do dyskusji z dziećmi na temat literatury i zachęcić do czytania najmłodszych.

Zaopatrzając się w lektury szkolne pisarzy zagranicznych, warto zwrócić uwagę na przekład. Często to właśnie jakość tłumaczenia decyduje o komforcie czytania danej książki (na przykład w przypadku „Władcy Pierścieni” fani są bardzo spolaryzowani, jeśli chodzi o różnice w przekładach).